 |
Forum STOWARZYSZENIA ELEKTRYKÓW POLSKICH
Witamy :)
|
Przepięcia w instalacji światła, migotanie żarówek |
Autor |
Wiadomość |
Galago
Uczestnik forum

Dołączył: 26 Paź 2009 Posty: 4 Skąd: sopot
|
Wysłany: 27-10-09, 02:40 Przepięcia w instalacji światła, migotanie żarówek
|
|
|
Witam
Mam nadzieję, że wybrałem włąściwe miejsce do zadania pytania. Mam też nadzieję że ktoś mi odpowie
Zacznę od tego, że nie jestem elektrykiem i nie planuję zostać. Chcę się co nieco dowiedzieć żeby mieć pewność, że elektryk przed wyjściem i skasowaniem mnie na nieznaną mi kwotę zrobił wszystko co trzeba.
Nie cofając się zbytnio w przeszłość inspiracją do zastanowienia był kolejny wysoki rachunek za prąd (każdy kolejny coraz wyższy i to proporcjonalnie). Dzwoniliśmy do dostawcy energii, był ich elektryk i powiedział że z licznikiem jest wszystko ok, zasugerował że to moga być przepięcia.
Nie musieliśmy długo myśleć, zeby stwierdzić że to mogą być lampy które nam się już wcześniej "naprzykrzały". Spisaliśmy stan licznika, po 8 dniach wyłączyliśmy "korek" od swiatła na kolejne 8 dni (kożystaliśmy z lamp na wtyczkę), różnica wynisła prawie 20% na kożyść.
Zastanawiając się czy to cała instalacja od światła jest kiepska postanowiliśmy sprawdzić jeszcze lampę z dużego pokoju (lampa na 4 żarówki - 2 po kilku tygodniowym migotaniu itp. całkiem wyszły z urzycia bo się kable przepaliły, włącznik światła jest podwójny, jednej strony już nie zapalamy bo nie ma po co). I znowy 8 dni bez zapalania tej lampy wogóle, różnica na kożyść 10%. O te drugie 10% podejrzewamy lampkę w łazience (w łazience też jest włącznik podwójny, jeden zapala światło na suficie i to zdaje sie być ok, drugi zapala dwie lampki zamocowane w lustrze i włąśnie jedna w tym lustrze mryga).
Mam nadzieję, że wyraziłem się w miarę jasno. Zupełnie niepojęte dla mnie jest dlaczego tak się dzieje, czy to wina tych 2 lamp, całej instalacji czy instalacji związanej z tymi lampami? I co w takich sytuacjach powinien zrobić elektryk? Czyli czego powinienem oczekiwać od elektryka, żeby miec pewność, że teraz już będzie dobrze.
Acha. Kabelki są miedziene 1,5 mm2
Z góry dziękuję ewentualnemu odpowiadającemu, za odpowiedź i za to że chciało mu się tyle czytać |
|
|
|
 |
Członek zwyczajny
Moderator
Pomógł: 126 razy Dołączył: 17 Wrz 2005 Posty: 651
|
Wysłany: 27-10-09, 13:10
|
|
|
Witam
Szanowny Przyjacielu. Piszesz w tytule o migotaniu żarówek a potem że są rosnące rachunki za energię elektryczną. Te dwa zjawiska nie mają ze sobą nic wspólnego.
Migotanie może być spowodowane przez inne odbiory tzw. niespokojne przyłączone do tej samej sieci ( na przykład spawarki, silniki od krajzegi itp.)
Mruganie może być też spowodowane uszkodzeniem w instalacji polegającym na braku dobrego styku w obwodzie. Uszkodzenie takie może być zarówno w mieszkaniu jak i na zewnątrz - przed licznikiem.
Nie wiemy czy jest to mieszkanie w bloku czy domek oraz czy zasilanie jest kablowe czy napowietrzne ?
O co dokładnie chodzi to może sprawdzić elektryk na miejscu, bo przez internet to można pogdybać.
Pozdrawiam |
_________________ Członek zwyczajny |
|
|
|
 |
Galago
Uczestnik forum

Dołączył: 26 Paź 2009 Posty: 4 Skąd: sopot
|
Wysłany: 27-10-09, 16:24
|
|
|
Dziękuję za odpowiedź, choć widzę że problem nie jest oczywisty.
Tak na marginesie.
Mieszkam w małym bloku a instalacja jest raczej kablowa. Co do żarówek to nie wyraziłem sie jasno. Jak mrugają to "skwierczą" i po pewnym czasie sie przepalają (znacznie krótszym niż ich normalna żywotność) a dwie to nawet pękły (szklane bańki wylądowały na podłodze, a gwint wykręcałem kombinerkami) to nie jest takie mruganie(słabsze świecenie) jakbym korzystał elektro narzędzi |
|
|
|
 |
Członek zwyczajny
Moderator
Pomógł: 126 razy Dołączył: 17 Wrz 2005 Posty: 651
|
Wysłany: 27-10-09, 16:47
|
|
|
Witam
Z ostatniego opisu wynika że problem tkwi w jakości żarówek z jednej strony oraz z braku styku w oprawce (skwierczenie) z drugiej strony.
Należałoby wymienić oprawki w żyrandolach i zakupić jakieś przyzwoite żarówki.
Pozdrawiam |
_________________ Członek zwyczajny |
|
|
|
 |
fussy
Aktywny uczestnik forum Samozwańczy Expert

Pomógł: 121 razy Dołączył: 19 Sie 2006 Posty: 965 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: 27-10-09, 20:29
|
|
|
Witam
Ostatnio moi rodzice w ferworze zakupów zarówek (które jak wiadomo powoli są wycowyfane ze sprzedaży) zakupili znaczną ich ilość opatrzonymi napisami "made in PRC" bądź "made in china". Też podobnie strzelają. Wkurzyłem się trochę na nich (na rodziców) - bo sam mogę takie kupić w Chinach po 17gr netto (i tyle są one dla mnie warte). Być może tu jest odpowiedź na problem kolegi.
pzdr
-DAREK- |
_________________ 谦虚 使 人 进步 |
|
|
|
 |
Marek9
Aktywny uczestnik forum

Pomógł: 110 razy Wiek: 115 Dołączył: 10 Lut 2009 Posty: 1442 Skąd: Sulejówek
|
Wysłany: 27-10-09, 22:49
|
|
|
Kolego ! Kup sobie woltomierz, to nie jest zabójcza kwota i sprawdź napięcie w sieci.
marek |
|
|
|
 |
fussy
Aktywny uczestnik forum Samozwańczy Expert

Pomógł: 121 razy Dołączył: 19 Sie 2006 Posty: 965 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: 27-10-09, 23:32
|
|
|
Witam
Tak - tylko zaraz sobie kupi jakiegoś chinola za 30zł i będzie wypisywał nam rozmaite napięcia, które z niego odczytał.
A my będziemy myśleć, czy to faktycznie takie napięcie w instalacji czy to ten miernik coś nie tak.
pzdr
-DAREK- |
_________________ 谦虚 使 人 进步 |
|
|
|
 |
Galago
Uczestnik forum

Dołączył: 26 Paź 2009 Posty: 4 Skąd: sopot
|
Wysłany: 28-10-09, 20:29
|
|
|
Witam
Cieszę się, że zainteresowałem parę osób moim problemem.
Po przeczytaniu powyższych informacji, chciałbym jeszcze zapytać. Czy mrugające żarówki, kiepskie oprawki i co chyba umknęło uwadze lampa z jedną połową spaloną i bezużyteczną powoduje większe zużycie energii?
Tu jeszcze zapiszę zainspirowany pogawędką z elektrykiem domorosłym – kiepskie kostki, tu się przyznam (wcześniej o tym nie myślałem) kostka łącząca włącznik z resztą (pokój) jest zapylona przez różne pyły remontowe. Czy to też może powodować większe zużycie energii?
Jeśli tak to zamontowanie nowej lampy z dobrymi żarówkami i ewentualnie wymiana kostki rozwiążą problem?
Czy problem leży w instalacji (dlaczego tylko częściowo, bo niektóre lampy są ok) i zamontowanie nowej lampy spowoduje tylko to, że i ta się przepali?
A teraz zadam głupie pytanie, ale pamiętajcie powiedzenie: zapomniał wół jak cielęciem był.
Woltomierz. Gdybym uskarżał się na gniazdka to rozumiem, ale gdzie mierzyć napięcie w oświetleniu: w oprawce żarówki czy po zdjęciu lampy, we włączniku?
Pozdrawiam |
|
|
|
 |
15kvmaciej
Aktywny uczestnik forum wrażliwy elektryk


Pomógł: 57 razy Wiek: 60 Dołączył: 16 Kwi 2009 Posty: 1340 Skąd: essex-uk
|
Wysłany: 28-10-09, 21:06
|
|
|
Członek zwyczajny napisał/a: | Piszesz w tytule o migotaniu żarówek a potem że są rosnące rachunki za energię elektryczną. Te dwa zjawiska nie mają ze sobą nic wspólnego. |
witam,
mogą mieć np w skutku zawilgocenia przebicia do gruntu, ale
Członek zwyczajny napisał/a: | O co dokładnie chodzi to może sprawdzić elektryk na miejscu, bo przez internet to można pogdybać. |
fussy napisał/a: | Tak - tylko zaraz sobie kupi jakiegoś chinola za 30zł i będzie wypisywał nam rozmaite napięcia, które z niego odczytał. |
nie ważne czym, ważne kto i jak... Eh, bym wam opisał, jak i czym mierzyłem, czym 'przedzwaniałem ' kable...Jak szczytem marzeń był radziecki analogowy miernik...Teraz tylko fluki i megery, nikt 'na piechotę' nie wyliczy impedancji.. Galago napisał/a: | o"]Czy to też może powodować większe zużycie energii? |
tu najprawdopodobniej 'pies pogrzebany', generalnie przebicia i przepięcia do gruntu
Galago napisał/a: | gdzie mierzyć napięcie w oświetleniu: w oprawce żarówki czy po zdjęciu lampy, we włączniku? |
oczywiście, że napięcie w punkcie odbioru, czyli w oprawie
pozdrawiam |
_________________ ..Prywatnie?? Odpowiedzieć Ci?? |
|
|
|
 |
januszcm
Uczestnik forum

Pomógł: 32 razy Dołączył: 18 Paź 2007 Posty: 363 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 29-10-09, 06:27
|
|
|
palenie żarówek, zwiększony pobór prądu... przyczyn może być tak wiele od uszkodzonych opraw po awarię (uszkodzenie) izolacji... Stan jaki opisujesz nie jest normalny... tutaj jedynie dobry fachowiec może pomóc.... |
_________________ niech krawiec szyje ubrania,
a szewc naprawia buty,
poeta zaś pisze wiersze,
dentysta rwie ząb zepsuty |
|
|
|
 |
Galago
Uczestnik forum

Dołączył: 26 Paź 2009 Posty: 4 Skąd: sopot
|
Wysłany: 29-10-09, 19:52
|
|
|
Witam
Nie wiem czy tak wyjątkowy problem to powód do dumy czy płaczu
Dostałem numer do elektryka z polecenia, będę się kontaktował w przyszłym tygodniu.
15kvmaciej
tu najprawdopodobniej 'pies pogrzebany', generalnie przebicia i przepięcia do gruntu
Tak z ciekawości zapytam czy taki problem rozwiązuje się indywidualnie czy można przycisnąć administratora budynku, bo jak powiedziałem mu o zaistniałej sytuacji, fakt że mniej szczegółowo, to powiedział ze to mój problem i mam go rozwiązać na własny koszt.
W miarę możliwości będę informował co się dzieje, może komuś się ta wiedza przyda.
Na przykład takiemu szczęściarzowi jak ja
Pozdrawiam |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|